Lidię Uber widzieliście już na billboardach w Warszawie i w reklamach w internecie. Jak to się stało, że Uber jeździ Boltem? Dlaczego Lidia została ambasadorką Bolta? I czy naprawdę istnieje? Wszystkiego dowiecie się z tego krótkiego wywiadu.
Bolt: Zacznijmy od pytania, które nurtuje internautów. Jesteś prawdziwą osobą?
Lidia Uber: Tak.
Bolt: Na pewno?
Lidia Uber: Na pewno.
Bolt: Na sto procent?
Lidia Uber: Na sto procent.
Bolt: Ale tak serio?
Lidia Uber: Serio.
Bolt: W takim razie możemy przejść dalej. Dlaczego Uber jeździ Boltem?
Lidia Uber: Tak wyszło. Był piątkowy wieczór, a ja szykowałam się na spotkanie z koleżankami. I nagle zaczął padać deszcz. Problem. I rozwiązanie. Szybko ściągnęłam apkę Bolta, zamówiłam przejazd, kierowca podjechał w 3 minuty — a ja zapłaciłam ze zniżką 50% dla nowych użytkowników. I tyle.
Bolt: Dlaczego występujesz w kampanii reklamowej Bolta?
Lidia Uber: Sprawa jest prosta. Bolt jest startupem, więc nie wydaje pieniędzy na lewo i prawo. Zamiast w kampanii obsadzać celebrytów za setki tysięcy złotych, woli zaangażować do niej prawdziwych pasażerów. A ja jestem po prostu pasażerem. Z resztą nie tylko ja, bo ambasadorów marki jest trójka — Gosia, Rafał i ja.
Bolt: Czy warto wybrać Bolta?
Lidia Uber: Myślę, że tak. Po pierwsze: niskie ceny za przejazd. Po drugie: szybki czas dojazdu kierowcy. Po trzecie: 5 x 50% zniżki dla nowych pasażerów i częste promocje dla stałych. Po czwarte: neutralność węglowa — Bolt oddaje część kasy z każdego przejazdu na projekty wspierające środowisko, dzięki czemu neutralizuje wytwarzany w trakcie przejazdów dwutlenek węgla. Po piąte: konkursy na Instagramie. Podobno właśnie jeden się skończył, więc radzę obserwować ich profil!
Bolt: Dzięki za wywiad!
Przeczytaj wywiady z resztą ambasadorów Bolta. Na przykład z Rafałem. Albo z Gosią.